Połowa za mną. Zapracowany powoli zaczynam czuć zagrożenie w postaci zbliżającego się roku szkolnego. Staram się o tym nie myśleć, a skupiać się raczej na tym, że głęboko marzy mi się wyjazd nad morze. I się uda! Pojadę do tam do kogoś (:*) i będzie fantastycznie. Póki co, jednak muszę wywiązać się z pracy, która jest męcząca to fakt, ale jednak dzięki niej niczego mi nie brakuje i się rozwijam. Wreszcie mam to uczucie, że coś tam we mnie ewoluuje. To moja pierwsza tak długa notka i podejrzewam, że następna tak długa szybko nie nadejdzie bo i tak mało kto to przeczyta :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Czytają, czytają...
Kiedy wpadasz? ;>
Leniu ;]
Wiedziałam,po prostu wiedziałam, że cieszysz sie na spotkanie z Pauliną! Wydało się, cholibka. Spadaj,wieeeesz?!
Prześlij komentarz